Jak kiedyś dorośniemy to chcemy być jak Kasia i Dominik, czyli prawdziwa power couple stojąca za Meblovymi Kreacjami. Kilka tygodni temu (tak tak aż wstyd się przyznać ile czasu zajeło nam by wreszcie o tym napisać) wpadli do naszej pracowni by poprowadzić warsztaty z robienie tapicerowanych puf. A nam opadły szczęki jak świetnie byli zorganizowani!
Organizacja na 5
Mieli pneumatyczne takery (cóż to za cudowne dobro), gotowe stelaże, nóżki, i nawet gąbkę tapicerską przywieźli przyciętą już na rozmiar, plus ogromny wybór pięknych tkanin tak by każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a jak by było mało to przytaszczyli jeszcze dwie maszyny do szycia.
Z takim wielkim ekwipunkiem przyjchali ze Śląska i jak się okazało właśnie takie drobiazgowe przygotowanie warsztatów to klucz do sukcesu. Czyliego by nawet na wyjeżdzie była organizacja pracy, że w ciągu jednego dnia udało się przeprowadzić warsztaty dla kilkunastu osób podzielonych na dwie grupy.
Ale sama dobra organizacja pracy i fajny pomysł na warsztaty to za mało by faktycznie były one tak udane jak się okazało. O tym, że rzeczywiście są świetną sprawą wiemy, bo same też w nich wzięłyśmy udział! Kto by w końcu nie chciał mieć takiej pięknej własnoręcznie zrobionej pufy.
Z korpo do DIY
Kluczem do sukcesu tych pufkowych warsztatów okazała się oczywiście Kasia i jej mąż Dominik. Jeżeli wydaje się Wam, że skoro robią taką fajną robotę, mają w Sosnowcu własną pracownię (musimy odwiedzić!), jeżdżą po całej Polsce z warsztatami to muszą mieć rzemieślnicze wykształcenie to jesteście w głębokiem błędzie.
Z nimi podobnie jak i z nami jest taka sama historia: praca w korporacji, poszukiwanie czegoś więcej od życia i nagłe odkrycie fascynującej pasji jaką są meble, Zrób To Sam i nauka zarówno siebie jak i innych.
Jeszcze kilka lat tamu oboje pracowali dla jednej z większych sieci telewizji kablowej, a teraz sami oplatają Polskę siecią ruchu DIY. Kasia jest niezwykle pomocną i merytoryczną nauczycielką. Taką, przy której nawet taki tapicerski nieuk jak ja (Sylwia) ogarnął pufkę w try miga! Choć po drodze bardzo starałm się zrobić wszystko po swojemu, czyli na odwrót niż powinno być.
Stanwoczo możemy Wam polecić te warsztaty nie tylko jako świetny wstęp do nauki tapicerowania (mamy tu wszystkie podstawowe elementy, od takerowania, poprzez uzycie fizeliny, a nawet szycie na maszycie części tapicerki) ale także spotkanie podczas, którego bez ogromnego wysiłku zrobicie sobie naprawdę uroczy mebelek.
Pufowy zawrót głowy
Śledźcie koniecznie tak bloga jak i Facebooka Meblovych Kreacji, bo regularnie dają znać gdzie i kiedy przyjadą z kolejną porcją warsztatów. Mamy nadzieję, że nie długo wrócą też do naszej pracowni. Szczególnie, że na swoje pufki mają ochotę też Basia i Alicja!
Nic dziewnego, że też by chciały skoro po 4 godzinach pracy uczestniczki warsztatów wyszły z takimi pięknymi okazami! Każdy w innym stylu, z indywidualnie dobraną tapicerką i wykończonymi różnymi sposobami nóżkami. Eleganty pierwsza klasa!
A Wam która podoba się najbaradziej? I kiedy wpadacie do nas też coś samemu zmajstrować?
Cały czas dopytujecie nas o kolejne terminy warsztatów meblarskich. Bardzo, ale to bardzo chcemy je zorganizować. Musicie jednak chwilkę poczekać. Właśnie ustalają nam się grafiki przeróźnych prac na najbliższe tygodnie. Jak tylko wszystko będzie jasne damy znać i będziemy znowu mogły Was pozamęczać szlifowaniem, malowaniem i woskowaniem!
Wasze M.