Skrzynki po owocach
Pewnie wiedzieliście już dziesiątki mebli ze skrzynek po owocach.
Nuuuuuuda….. i banał, co?
Same już ileś razy pokazywałyśmy jak te te opakowania z drewna – nie ma co się oszukiwać nie najwyższej jakości – przerabiać, ozdabiać i co tam można z nimi wykombinować.
Po co więc robić kolejny skrzynkowy mebelek? Nie macie Majsterki jakiś bardziej oryginalnych pomysłów? I co to za brzydkie łączenie drewna jakimiś metalowymi złączkami?
A my na to: eee tam i tak uwielbiamy bawić się paletami i skrzynkami i będziemy z nimi dalej działać aż nam się znudzi!
Oto więc kolejny nasz upcyclingowy projekt, w którym wykorzystujemy drewniane skrzynki po owocach. Okazuje się bowiem, że moda na przerabianie skrzynek i palet nie słabnie – wraca co sezon – nie tylko do restauracyjnych ogródków czy na balkony. Meble z oszlifowanych skrzyneczek świetnie odnajdą się też w domu.
Do tego projektu potrzebujemy 2 skrzynek. Jedna stanowić będzie podstawę, a z drugiej stworzymy „wieczko” pufy. W tym celu piłą do drewna lub wyrzynarką odcinamy boczne ścianki (do wysokości trzech z czterech szczebli) pozostawiając dno i obramowanie z pojedynczych deseczek. Na zdjęciu widzicie element, który nam nie jest potrzebny.
Szlifowanie i malowanie
Po dokładnym oszlifowaniu skrzynek – najlepiej i najdokładniej zrobicie to szlifierką kątową, ale przy jej użyciu trzeba być ostrożnym, bo iskry lecą! Jeśli jej nie macie, to spokojnie wystarczy taśmowa, albo szlifierka oscylacyjna.
Skrzynki odpylamy i oczyszczamy z pyłu. Teraz pozostaje malowanie! My wykorzystałyśmy emalię akrylową do drewna i metalu marki Dekoral. Zarówno na zewnątrz ja i w środku pomalowałyśmy skrzynki na biało. Wiemy, że to trochę nudny i zgrany kolor, ale to właśnie biel sprawdza się w tym przypadku najlepiej!
Odrobina koloru nie zaszkodzi!
Ale, żeby nie było tak nudno, to postanowiłyśmy przełamać biel kolorem fioletowym, a konkretnie magicznym fioletem 😉 Akrylowa farba ma ten walor, że schnie dość szybko i nie wydziela nieprzyjemnych zapachów, więc można nią malować nawet wewnątrz pomieszczeń. I nie potrzebujecie rozpuszczalnika, by doczyścić pędzle! Ale chroni mebel słabiej niż farby ftalowe – więc w przypadku mebli ogrodowych lepiej akryle zastąpić olejnymi. O rodzajach farb dowiecie się więcej z poniższego filmiku:
ARVE Error: Mode: lazyload not available (ARVE Pro not active?), switching to normal mode
Przykręcanie wieczka
Gdy farba wyschnie możemy się zabrać za skręcanie konstrukcji. Do przykręcenia wieka potrzebujemy dwóch zawiasów – bez problemu kupicie je w każdym markecie budowlanym, 8 niewielkich wkrętów (nie mogą być zbyt długie, żeby nam nie wystawały poza drewniane elementy) i oczywiście śrubokrętu gwiazdkowego, albo wkrętarki. Pamiętajcie, by dobrze wymierzyć -zawiasy powinny być przykręcone symetrycznie w równej odległości od brzegów. Zanim je przykręcicie na amen sprawdźcie, czy wieko się swobodnie otwiera i zamyka, w tym celu należy zostawić między obydwoma elementami kilkumilimetrową szczelinę.
Robimy siedzisko
Siedzisko najlepiej wykonać z gąbki tapicerskiej (polecamy taką o grubości 3 cm), ale my akurat nie miałyśmy takiej pod ręką, więc żeby siedzisko było miękkie wykorzystałyśmy resztki ocieplacza odzieżowego. Wymierzyłyśmy odpowiedni fragment (idealnie o wymiarach dna/wieczka skrzynki) i wyciełyśmy kilka bliźniaczych kawałków. Ocieplacz jest cienki, więc po prostu nakładałyśmy wszystkie warstwy na siebie, tak by szanowne cztery litery miały wygodnie siedząc na skrzynce 😉
Tapicerka
Do tapicerowania wybrałyśmy uroczą tkaninę w majsterkowy wzór z narzędziami. Ta jakże majsterkowa tkanina obiciowa to jeden z finalnych wzorów w ubiegłorocznym konkursie Teksyliada organizowanym przez polska firmę Lech Modern Fabrics. Wzór autorstwa Ewy Hipnarowicz zajął drugie miejsce (w naszym sercu zaś pierwsze).
Trzeba wyciąć jej nieco więcej – musimy tkaninę podłożyć, tak by nie ciągnęły się żadne nitki i wykończenie wyglądało estetycznie.
Mocowanie kółek
Nasza pufa ma być mobilna, więc pod spodem przykręcamy cztery kółka. Nasze są niewielkie, kosztowały niewiele ponad 6 złotych jedno. Spokojnie kupicie je w każdym markecie budowlanym – są dostępne różne wzory i rozmiary.
Kółka przykręcone
Spód naszej pufy prezentuje się właśnie tak…. Pamiętajcie, żeby do ich przykręcenia wykorzystać krótkie wkręty. Szkoda, żeby w środku wystawały ostre końcówki, bo wszystkie skarby które schowamy do pufy mogłyby się zniszczyć albo porysować.
I gotowe
Na pufie można spokojnie usiąść, by wypić kawę, a nawet odrobić lekcje po szkole 😉
Szybka aranżacja uczniowskiego kącika ;)
Pufa jest pojemna i mobilna. Można tam schować nie tylko szkolne przybory, plecak, kapcie czy książki, ale wiele różnych innych rzeczy. Nasza na razie zajęła miejsce przy majsterkowym biureczku w pracowni, przy którym szukamy inspiracji do kolejnych projektów w PRL-owskich, niezastąpionych podręcznikach do majsterkowania 😉
A jeśli szukacie innych pomysłów na wykorzystanie skrzynek po owocach, to zerknijcie na kilka projektów z bloga:
Półka ze skrzynki po owocach z rowerowym wzorem >>>>
Skrzynkowy stolik z gazetownikiem >>>>
Pomysły na meble ze skrzynek po owocach >>>
Wasze M.