1. Kompletowanie materiałów
Nie lubisz Walentynek? Ale „Seksmisję” to już musisz uwielbiać! Dla tych, co idą chodzą kina i dla tych, co chadzają na film 😉 mamy pomysł na poduchy w klimacie romantyczno-filmowym.
Potrzebne materiały:
- lniana surówka – Materiał kosztował 26 zł za metr (i tyle wystarczyło),
- wstążki – najlepiej czerwone i brązowe;
- wydrukowane napisy (druk laserowy),
- rozpuszczalnik NITRO (UWAGA: tylko ten się nadaje),
- gąbka (lub ściereczka),
- rękawiczki ochronne (koniecznie jeżeli masz pomalowane
- paznokcie!) i maseczka na wypadek gdyby opary rozpuszczalnika przeszkadzały
- maszyna do szycia.
Łączny koszt (oczywiście bez maszyny) poniżej 40 złotych.
2. Szycie
Po wymierzeniu potrzebnego rozmiaru wycinamy z lnu prostokąt o podwójnej długości z naszych wymiarów plus pamiętamy o zostawieniu po 0.5 cm więcej tak w długości jak i w szerokości na szwy.
Uszycie na maszynie takiej prostej poszewki zajmuje góra kilkanaście minut.
3. Przyszywanie wstążek
Wstążkę tniemy na dwanaście równych ok 15 cm. kawałków (po sześć na każdą poduchę). Po wymierzeniu poszewek i przycięciu materiału najlepiej wszystko „przyszpilić”.
Zszywamy dłuższe boki, a do krótszych w równych odstępach przyszywamy po trzy kawałki wstążki.
4. Przyklejamy wzór
Uszytą poszewkę przekładamy na prawą stronę i dopasowujemy do niej wydrukowane na drukarce laserowej i co ważne w odbiciu lustrzanym napisy. Stabilnie przyklejamy do materiału (najlepiej remontową taśmą klejącą).
5. Odbijanie wzoru
Wzór przecieramy kilka razy, spora ilością rozpuszczalnika nitro.
Uwaga: jest dosyć toksyczny!
6. Dociskanie
By napisy na poduszkowej podszewce lepiej się odbiły, przyciskamy je twardym przedmiotem. Drewniany wałek nadał się do tego idealnie (oczywiście był zabezpieczony foliowymi reklamówkami i gazetą).
6. Prasowanie
Materiał z wzorem powinien odleżeć kilka godzin aż do wyschnięcia.
Następnie poszewki na poduchy pierzemy i jeszcze wilgotne (inaczej len będzie mocno pognieciony) prasujemy.
7. Czas na seans!
My postawiłyśmy na cytat z nieśmiertelnej „Seksmisji”, a jakże.
– Jakim prawem mnie dotykasz?
– Odwiecznym prawem natury! 🙂
A może macie jakiś inny pomysł na filmowy cytat? 🙂
Jeśli szukacie pomysłów na niebanalny prezent na Walentynki koniecznie sprawdźcie naszą tablicę z komputerowej klawiatury.
