1. Czego potrzebujemy?
Kuchenną szafeczkę znalazłyśmy na zaprzyjaźnionym strychu. To bardzo popularny model, można go jeszcze spotkać w wielu kuchniach, zwłaszcza na wsiach.
Niestety przez lata właściciele próbowali odświeżać ją na własną rękę, poprzez nakładanie kolejnych warstw olejnej farby. Ile ich było? Trudno zliczyć. Farba zmatowiała i pożółkła, metalowe uchwyty w szufladach zardzewiały, całość sprawiała nie najlepsze wrażenie. Szafka wydawała się więc niezłym wyzwaniem dla Majsterek. Ale takie wyzwania lubimy najbardziej!
Do odnowienia szafki wykorzystywałyśmy:
- chemiczny płyn do zmywania powłok
- szpachelkę
- elektro-szlifierkę
- papier ścierny (250 i 400) oraz watę stalową
- białą szpachlówkę do drewna
- białą, szarą i czarną farbę akrylową
- pędzle
- rękawiczki ochronne
2. Usuwanie warstw farby olejnej
Pozbywanie się farby olejnej to żmudny proces. Można do jej zdzierania użyć cykliny, czyli ostro zakończonej metalowej „skrobaczki” – takim narzędziem posługują się fachowcy od renowacji mebli. Ale wymaga to dużej wprawy, cierpliwości i wysiłku.
W przypadku drewnianych mebli, które nie są drogocennymi antykami możemy ułatwić sobie ten trudny proces. Metody są w zasadzie dwie.
Pierwszą z nich jest użycie opalarki. Pod wpływem wysokiej temperatury na warstwie starej farby zaczynają robić się „bąble”, całość bardzo łatwo odchodzi od drewna, wystarczy tak podgrzaną warstwę usunąć szpachelką.
UWAGA: trzeba uważać, aby nie „przegrzać” powierzchni, inaczej drewno nam się zacznie przypalać na brązowo. Poza tym „podgrzewana” farba jest toksyczna i śmierdzi spalonym plastikiem. Aby uniknąć bólu głowy należy takie prace wykonywać w dobrze wietrzonym pomieszczeniu, a najlepiej na zewnątrz.
Druga metoda jest równie toksyczna, choć przynajmniej nie tak cuchnąca. Polega na użyciu specjalnego preparatu do zmywania powłok. Taki płyn można je kupić w każdym markecie budowlanym, kosztuje około 30-40 złotych za pół litrową puszkę.
Preparat jest dość wydajny, w trakcie usuwania farby olejnej z kuchennej szafeczki poszła połowa puszki.
Sposób użycia tego specyfiku jest banalnie prosty – nakładamy dość grubą warstwę preparatu pędzlem i czekamy – w zależności od rodzaju usuwanej powierzchni od kilkudziesięciu sekund do 1-2 minut. Gdy preparat „rozmiękczy” farbę usuwamy całość szpachelką.
3. Szpachlowanie ubytków
Szafka miała jedną, dość dużą dziurę, którą zakleiłyśmy szpachlą do drewna. Szpachlówkę można kupić w dowolnym kolorze – my planowałyśmy szafkę pomalować na biało, więc wybrałyśmy jasną, ale dostępne są również brązowe, które zlewają się z kolorem uzupełnianego drewna.
4. Szlifowanie
Po wyschnięciu szpachlówki i usunięciu warstw farby olejnej całą powierzchnię należy dokładnie wyszlifować. Można do tego użyć papieru ściernego – zaczynając od kawałków gruboziarnistych na drobniejszym kończąc, albo sięgnąć po elektronarzędzia.
Pamiętajmy jednak, że szlifierka wszystkiego nie załatwi – zakamarki i tak będzie trzeba wykończyć ręcznie.
5. Malowanie
Szafkę pomalowałyśmy na dwa kolory – biały i szary. Wykorzystałyśmy do tego matową farbę akrylową. To ważne, by w przypadku domowej renowacji, gdy nie mamy do dyspozycji rozpylacza do farby, który pozwala na jej równomierne rozprowadzenie, unikać farb olejnych, z połyskiem. Warstwy matowej farby akrylowej można powiem bez obaw szlifować, dzięki temu niweluje się ślady po pędzlu.
6. Przecierka
Kładziemy 3-4 warstwy farby, w taki sposób by każdą warstwę po wyschnięciu dokładnie przeszlifować drobnoziarnistym papierem ściernym lub watą stalową. Dzięki temu powierzchnia szafki będzie gładka.
Aby zapobiec nierównościom w miejscach, gdzie nakładamy inny kolor farby, warto zabezpieczyć krawędzie taśmą malarską.
7. Szkic jeleniej głowy
Długo zastanawiałyśmy się nad ozdobą szafki, chciałyśmy jej nadać niepowtarzalny charakter. W końcu – zainspirowane górną półeczka, która w gruncie rzeczy wygląda jak poroże – postanowiłyśmy na środku namalować głowę jelenia. Najpierw powstał szkic.
A potem gotowy obrazek. Jelenia oczywiście namalowałyśmy tymi samymi farbami akrylowymi, którymi pokryta jest cała szafka, bazowałyśmy na różnych odcieniach szarości.
8. Szafka jest gotowa!
Kuchennej szafce brakowało jednej szuflady, postanowiłyśmy więc odnowić tylko dwie, pozostałe dwa miejsca na szufladki pozostawiając puste. Stare uchwyty wymieniłyśmy na nowe, porcelanowe gałki z wąsami 😉
Gotowa szafka zmieniła swoje przeznaczenie. Zamiast w kuchni, wylądowała w sypialni i jest piękną ozdobą tego pomieszczenia.
Jeśli szukacie innych naszych pomysłów na renowację starych mebli zajrzyjcie do zakładki MEBLE, gdzie pokazujemy m.in., jak odnowić PRL-owskie krzesło z tapicerowanym siedzeniem.
Jeśli macie jakieś pytania bądź sugestie piszcie śmiało do Majsterek!