Jak ozdobić szafkę z szufladami? 10 zaskakujących metamorfoz

Drewniana szafeczka z trzema szufladami to idealny mebel do przeróbek. Udowodnili to uczestnicy Igrzysk DIY, którzy na tych szafkach malowali łąki, używali efektu ombre, pozwolili przez nie przelecieć kluczom ptaków a nawet zmieniali je w meble rodem z gorącej Afryki. Chwytajcie te inspiracje i też przerabiajcie meble!

O Igrzyskach DIY z Liberon wiecie już sporo, ale jeszcze nie wszystkie projekty i ich właścicieli poznaliście. A uwierzcie nam warto! Jak już wspominałyśmy było bardzo ciężko wybrać zwycięzców, a pisałyśmy o nich TUTAJ.  Jako, że w Poznaniu zebrała się prawdziwa śmietanka majsterkowego świata, to stwierdziłyśmy, że warto Wam pokazać co udało im się przygotować przez te 2 dni.


Zaczynamy od niepozornej szafeczki z 3 szufladkami. Prosty drewaniny, sosnowy mebel w sprzedaży sieci Jysk. Bardzo uniwersalny, z powodzeniem może służyć jako szafka nocna, może też stanąć w przedpokoju czy nawet salonie. Co prawda nie pojawiła się żadna „niegrzeczna” przeróbka tego mebelka, a po cichu na to liczyłyśmy pamiętając o naszej szafeczce nocnej „z pieprzykiem” ale i tak powstały meble, które nas bardzo pozytywnie zaskoczyły.

Trzy szuflady: ombre 

Struktura mebla (trzy szuflady) sama się prosiła o efekt ombre i tych propozycji było najwięcej.

Dziewczyny z bloga Dom z duszą stworzyły klimatyczny mebelek, nam kojarzący się z tęsknotą za latem… „morza szum, ptaków śpiew”. Co warto podkreślić ptaki na tym mebelku były malowane ręcznie!

Na efeket przejść kolorów postawiła także Kasia z Klinika DIY. Tym razem jednak cieniowanie było delikatniejsze, taki trochę niczym chmura, która miejscami jest rozświetlona zachodzącym słońcem.

Szafeczkę Hokus Pokus Home już mieliście okazję podziwiać, bo została wyróżniona jako mebel z najciekawiej pokazanym efektem ombre. Karolina także postawiła na odcienie niebieskiego ale połączyła je z dużą ilością wciąż bardzo modnego złota.

Ombre zabawiała się też Asia, tworząc szafkę, którą można by nazwać „Miłość w Zakopanem”.Tak się w niej zakochało jury (nawet bez szampana), że przyznało jej drugie miejsce i srebry medal!

Tak na marginesie z nazwy jej pracowni – Alabarbara – żartowałyśmy, że Joanna musi postarać się o trzecią córkę, bo nazwa jej bloga to imiona jej córek, czyli do kompletu brakuje Sylwii.

W pewnym sensie do efeketu ombre z pięknym przejściem zieleni w biel, podbitej nutą złota nawiązał też Bartosz. A dokładniej TenBartosz. Koniecznie obczajcie jego kanał na YouTube!

Trzy szuflady: pastele 

Było też kilka mebli gdzie pięknie zostały połączone kolory pastelowe z tymi o mocnym nasyceniu. Przy okazji ich właścicielki mogły testować precyzję przy wykonywaniu „cięć” za pomocą taśmy malarskiej od Tesy.
Ta trójkolorowa piękność wyszła z kolei spod pędzla Kasi z pracowni Makazoma. Co warto podkreślić autorka też wykazała się czujnością i przyjechała z własnymi gałkami do mebli, które możemy tu podziwiać.

 

Ten geometryczny słodziak w pastelach to z kolei dzieło Alicji z poznańskiego Zakładu-Makerspace. Jak sama właścicielka wspominała jest to mebel na specjalne zamówienie córki.

Na to, że szafka ma trzy szuflady, a więc można każdą z nich potraktować oddzielnie postawiła też Karolina z Dekostacji. Co więcej zaszalała i z przecierkami, do których farby kredowe od Liberon są idealne i z idealnie wykonanymi szablonami.

Trzy szuflady: efekty specjalne

To, że mebel jest prosty w kształcie wcale nie oznacza, że nie można z nim poeksperymentować.
Świetnie pokazuje to – jeszcze nie skończona – praca Karoliny z Lolo’s Craft. Karolina słynie z tego, że maluje na meblach prawdziwe obrazy. U nas zaczęła „Podhalańskiego krzesanego”. Obiecała, że jak skończy to podeśle fotkę finalną. Ale już szafka w środku procesu tworzenia robi wrażenie!

Wszystkich zaskoczyła także – wyróżniona na pomysł, technikę i całościowe podejście – szafka w afrykańskim stylu od Ilony z Przeplatane Kolorami. I ta perfekcyjnie wykonane kropeczkami ozdoba na blacie!

Jak Wam się podobają prace uczestników. Pamiętajcie, że na koncepcję i jej wykonanie uczestnicy mieli niewiele ponad 2 i pół godziny! Który efekt najbardziej przypadł Wam do gustu? A może samo już wykańczaliście podobne meble? Pochwalcie się nimi!

 

Wasze

M.

0 Udostępnij