Czego potrzebujemy?
To projekt spod znaku tych stolarskich. I to bez użycia wkrętów czy metalowych złączek, które tak uwielbiamy 😉 Skrzynka nie jest jakoś specjalnie skomplikowana, ale jednak wymaga przygotowania paru profesjonalnych narzędzi. Do wykonania takiej skrzyneczki potrzebujecie:
- 1 metra deski sosnowej o szerokości 20 cm;
- wyrzynarki, albo piły do drewna;
- wiertarki i wierteł łopatkowych w dwóch rozimarach dopasowanych do wielkości kołków
- kołków w dwóch rozmiarach, dwa cieńsze i jeden grubszy;
- kleju do drewna;
- linijki lub miarki, ołówka
- pędzla oraz trzech kolorów farb do drewna.
My postawiłyśmy trzy kolory od Altax Viva Garden!
(całą paletę barw znajdziecie TUTAJ>>>> )
Odmierzamy
Nasza skrzyneczka będzie wysoka na około 33 centymetry – odmierzcie najpierw, tak jak na zdjęciu, boczne ścianki. Mają one kształt domka na bazie kwadratu o 20-cm ramionach. Zamiast szpiczastej końcówki ścinamy górę tak, by wierzchołek miał 4 cm.
Podstawę skrzynki stanowi prostokąt o wymiarach 20×29 cm.
Wyrzynarka w ruch!
Skoro odmierzyliśmy – pamiętajcie, by zrobić to niezwykle dokładnie! – to możemy przejść do cięcia. Oczywiście możecie użyć ręcznej piły. Ale kto by się z taką mocował… 😉 Czasem warto pójść na łatwiznę. Wyrzynarką wytniecie potrzebne kształty w 5 minut.
Przecierka
Po wycięciu dokładnie oczyszczamy krawędzie. Wystarczy zrobić to ręcznie, papierem ściernym o gramaturze 120-150. Jeśli kupicie deski do tego projektu w markecie budowlanym albo od stolarza, to raczej będą one już oczyszczone, nie będą wymagać dodatkowej pracy. Ale jeśli używacie do projektu nieobrobionego drewna, to pewnie konieczne będzie użycie szlifierki.
Wiercenie
Do tego projektu wykorzystałyśmy dwa rozmiary wierteł łopatkowych – o rozmiarze 12 i 16 mm. To jednocześnie szerokość naszych kołków. Dwa, cieńsze, które będą po bokach skrzynki, mają 12 mm średnicy, jeden grubszy, który posłuży za górną „rączkę” ma 16 mm. Wszystkie trzy kołeczki mają 30 cm długości.
Wiercimy po dwa otwory na bokach i jeden (większy) bliżej wierzchołka każdego z boków. Najlepiej, jeśli nie będziecie się przewiercać na wylot – otwór powinien być głęboki na 5 mm.
Sprawdzian
Spróbujcie złożyć wszystko „na sucho”, żeby sprawdzić czy nie rąbneliście się w wyliczeniach 😉 To jest czas, by ewentualnie zeszlifować odrobinę końcówki kołków. Mają się zmieścić w naszych otworach.
Malowanie!
Jeśli wszystko pasuje idealnie, możemy się zabrać za malowanie. Do tego projektu wykorzystałyśmy uniwersalne farby marki Altax Viva Garden! Testowałyśmy je dla Was jakiś czas temu. Nadają się zarówno do drewna, metalu jak i ceramiki. Wyniki testu możecie sprawdzić TUTAJ>>>
Trzy kolory
Poszłyśmy w trzy kolory. Kusił nas „francuski” zestaw a’la Kieślowski, ale ostatecznie wybór padł na liliowiec rdzawy (pomarańcz), różowe goździki i dojrzałą pigwę. Nałożyłyśmy po dwie warstwy, bo po pierwsze zależało nam na dobrej ochronie (skrzynka może być wystawiona na działanie czynników zewnętrznych), a po drugie, nie chciałyśmy, by spod farby zbyt mocno przebijały słoje.
Więcej barw znajdziecie TUTAJ>>>.
Klejenie
Farba schnie błyskawicznie. Po 2-3 godzinkach możecie się zabrać za klejenie skrzynki. Wystarczy zwykły klej wikolowy, albo inny do drewna. Przyklejamy zarówno kołki, mocno wbijając je w otwory, jak i podstawę skrzynki.
Zostawiamy do wyschnięcia
Klej potrzebuje czasu, żeby mocno związać wszystkie elementy. Zostawicie skrzynkę na całą noc do wyschnięcia. Wcześniej musicie ją unieruchomić. My wykorzystałyśmy w tym celu stolarskie ściski, ale przecież wystarczy skrzynkę przekręcić na bok i przycisnąć czymś ciężkim.
I gotowe!
Skrzynka jest wesoła i ożywi każde wnętrze. A do tego może posłużyć nie tylko do przenoszenia oranżady 😉 Przecież do środka można też włożyć narzędzia.
Daj łyka :)
A propos oranżady, to wiecie, że ten trunek, który widzicie na zdjęciach jest od dekad produkowany na Grochowie? A to oznacza, że jego producent jest naszym sąsiadem – pracownia Majsterek mieści się właśnie w tej części Warszawy.
Nie tylko na oranżadę
Nie miałybyśmy o tym zielonego pojęcia, gdyby nie właściciele kawiarni i sklepu rowerowego Veloart (to w ich fantastycznych przestrzeniach robiliśmy zdjęcia).
Pamiętajcie o konkursie!
Przypominamy Wam też o naszym konkursie! Jeszcze macie czas na to by pochwalić się swoimi dokonaniami 🙂
Pokażcie jak odmieniacie swoje balkony i ogrody na wiosnę oraz inspirujecie innych do zabawy w Zrób To Sam.
Miło nam będzie jeśli udostępnicie informację o konkursie na swoim profilu na Facebooku i nas oznaczycie: Majsterki i Altax Viva Garden!
Warto się postarać! Bo dla trzech zwycięzców Altax przygotował świetne zestawy nagród:
- Piękny, klasyczny zestaw dwóch lampionów na świece. Latarnie wykonane są z drewna w kolorze naturalnego beżu oraz przyciemnionego chromu, ścianki wykonane z szyby. Lampiony posiadają uchwyt, więc można je również powiesić. Idealne do wnętrz, ale również na taras czy balkon. Wymiary: duży 49x20x20 cm, mały 34x15x15 cm.
- 4 puszki 250 ml farby z letniej palety farb Altax Viva Garden!
- pędzle
- fartuszki
- rękawice ogrodowe
- pendrive z nowym trendbookiem na lato
(Regulamin konkursu jest dostępny >>>>TUTAJ)
Niezłe combo! Koniecznie więc spróbujcie swoich sił.
Wyniki konkursu podamy 3 czerwca podczas targu śniadaniowego w Warszawie na, którym będzie można te farby zobaczyć na żywo w ogrodowych aranżacjach.
Jeśli macie wolny weekend, to wpadajcie na Żoliborz przy al. Wojska Polskiego 1.
Targ będzie trwał od 10 do 16 a na stoisku Altax Viva Garden! będzie można stworzyć własną dekoracje pod okiem m.in. Martyny Kaczmarek – projektantki i miłośniczki ogrodów, ambasadorki marki Altax Viva Garden! Zapraszamy!
Wasze M.