„Majsterki” już na półkach! PREMIERA książki za nami

It’s official! Wylądowałyśmy na półkach! I to nie byle jakich, bo na półkach księgarni. Co prawda sąsiadujemy częściej z kolorowankami dla dzieci niż z bestsellerowym Zygmuntem Miłoszewskim, ale co tam. Nie od razu Kraków zbudowano 😉

Trzy tygodnie roboty – skrobania, malowania, skręcania, słowem majsterkowania dzień po dniu, od świtu do nocy (TUTAJ piszemy o tym, jak powstawała książka) potem długie godziny pisania, redagowania, konsultacji w końcu się zmaterializowały w postaci drukowanej wersji „Majsterek”.

Książka "Majsterki" już do kupienia w księgarniach. W środku 30 projektów DIY

W ciągu ostatnich kilku miesięcy wymieniłyśmy ze swoim wydawcą co najmniej tuzin pdf-ów z poprawkami. Każde zdanie, każde zdjęcie, każdy tip znałyśmy na pamięć. A mimo tego stresowałyśmy się dopóki nie dostałyśmy książki w papierze.

Premiera książki i warsztaty DIY w pracowni Majsterek

Jak to jest zobaczyć własną książkę na półce? A do tego z własnym zdjęciem na okładce? Chyba jesteście z siebie bardzo dumne? – pytały nas kolejne osoby: przyjaciele, rodzina, dziennikarze.

I wiecie co? Miałyśmy mieszane uczucia. Bo z jednej strony niezwykłą frajdę sprawiały nam próby zrobienia sobie ukradkiem selfie z książką w Empiku, tak by nie zrobić z siebie pośmiewiska przed klientami i personelem, a z drugiej….

No właśnie… Ile byśmy komplementów nie usłyszały, to wciąż jakoś ciężko było nam uwierzyć, że faktycznie zrobiłyśmy coś fajnego. Aż do wieczoru autorskiego, który zorganizowałyśmy w ostatni piątek.

premiera książki Majsterek w pracowni. Alicja Rzeczkowska, Barbara Sowa, Sylwia Czubkowska i Justyna Suchecka

 

Co takiego wydarzyło się na premierze? Zaplanowałyśmy dwie oddzielne imprezy. Na pierwszą, bardziej oficjalną zaprosiłyśmy dziennikarzy. Przyszły, jak można się było domyślić, prawie same dziewczyny. Większość nie tylko z uśmiechem słuchała naszych wywodów (co jest pewnie zasługą Justyny Sucheckiej, dziennikarki „Gazety Wyborczej” i youtuberki z kanału Krótka Przerwa, która prowadziła spotkanie. To ona trzymała nas w ryzach, byśmy sobie nawzajem nie przerywały i nie zanudziły gości, bo o majsterkowaniu potrafimy gadać godzinami), ale jeszcze została na warsztaty.

Było miło i bez wpadek. Pomagali nam oczywiście redaktorzy z Burdy i znajomi z agencji PR dFusion, ale to my byłyśmy głównymi organizatorkami i gospodyniami całego wydarzenia, na naszych barkach spoczywało dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Wiadomo, przy organizowaniu eventów zawsze coś się może wysypać.

Fotel przy biurku w geometryczne wzory odnowionym przez Majsterki
A jednak udało się wszystko ogarnąć. W idealnym momencie przyjechały fantastyczne meble, które niedługo będzie można kupić w nowym sklepie Make Home.
Na meblach obitych pięknymi tkaninami można było naprawdę godnie zasiąść.

Premiera książki Majsterek w pracowni. Alicja Rzeczkowska, Barbara Sowa, Sylwia Czubkowska i Justyna Suchecka

Dzięki nim oraz kreatywnym betonowym ozdobom (dostępnym w zestawach do samodzielnego wykonania) firmy Rayher, zasponsorowanym przez Empik było w naszej pracowni przytulniej niż zazwyczaj.

Książka "Majsterki" już do kupienia w księgarniach. W środku 30 projektów DIY

Książka „Majsterki” już do kupienia w księgarniach. W środku 30 projektów DIY

Specjalistyczne stoły stolarskie i narzędzia Black&Decker oraz Stanley pozwoliły na przeprowadzenie krótkich warsztatów z dziennikarkami. Robiłyśmy wspólnie domową farbę kredową oraz drewniane tabliczki informacyjne, w sam raz na biurko lub do kuchni.

Ale chyba ważniejsze okazało się wieczorne spotkanie. Na wieczór autorski przyszli bowiem nasi przyjaciele, rodzina, koledzy z pracy, znajomi blogerzy i… fani. Tak! To jest coś, w co nadal nas onieśmiela. Wciąż nie możemy uwierzyć, że na spotkanie z nami ponad 120 kilometrów pokonała Kasia, młoda technolożka drewna. Takie właśnie osoby dają nam największego kopa do działania.

Słów uznania było więcej. I to takich, które nie były tylko zwykłymi gratulacjami, ale dawały do myślenia, przekonywały, że to nasze całe blogowanie, majsterkowanie, a teraz książka są inspiracją dla innych.

Majsterki, czyli Barbara Sowa, Alicja Rzeczkowska i Sylwia Czubkowska z Jankiem Leśniakiem i Jimmim Ogdenem

 

Ej, wiecie jak to jest z większością makresów. Robią te rzeczy, przerabiają i odnawiają mebele by je ostatecznie sprzedać. Wy jednak macie zupełnie inne podejście: nie sam projekt na końcu się liczy tylko jego robienie, ta przyjemność z pracy, z tworzenia, z uczenia się. I to widać w tej książce. I to jest świetne i tak bardzo może być natchnieniem dla innych. 

Tak powiedział nam Jimmi Ogden, dziś gwiazda HGTV, który dla nas nie jest znanym panem z telewizyjnego okienka, ale świetnym, zwykłym facetem, sąsiadem z Mińskiej i fachurą, o czym przekonujemy się w każdy weekend, otwierając drzwi do magazynku, jakie dla nas wykonał.

Dotarło do nas (wcześniej chyba za bardzo byłyśmy zabsorbowane całą logistyką wokół premiery, szykowaniem śniadania prasowego, wieczoru autorskiego, zapraszaniem dziennikarzy, gości, dbaniem by dostali książki, by było fajne jedzenie, dobre wino, by każdy trafił do pracowni), że wcześniej nie miałyśmy czasu tak zwyczajnie cieszyć się z tej naszej książki. A przecież nawet obiektywnie z dystansu patrząc jest się z czego cieszyć!

Nie tylko z kwiatów, gratulacji, słów uznania i fotek na Insta czy jedynej w swoim rodzaju okazji do rozdawania autografów. Choć to, przyznamy szczerze, świetna sprawa. Hell yeah! 😉

A na koniec będzie ckliwie. Dużo rzeczy nam się w życiu udało, spełniamy się w swojej pracy, macierzyństwie, przeżywamy swoje większe lub mniejsze sukcesy. Ale duma, jaką zobaczyłyśmy w oczach mam, gdy odbierały egzemplarz książki z dedykacją od ukochanych córek, to zaiste bezcenna sprawa.

Wasze M.

 

PS. Jutro ogłosimy konkurs, w którym będzie do wygrania nasza książka, także „stay tuned”!

0 Udostępnij