Na pewno wiecie, jak to jest przy urządzaniu pierwszego mieszkania. Wykończenie na tip-top to tylko teoria, w praktyce zawsze zaczyna brakować funduszy lub czasu więc wprowadza się “prowizorki”. Tak też było z naszą szafka na buty. Zakupiona lata temu, za ostatni grosz miała być na chwilę. Została o wiele dłużej. A przy okazji się zniszczyła: tu zadrapanie, tam obtłuczenie, lub urwany zawias. Wstyd, po prostu wstyd, zwłaszcza w mieszkaniu majsterki.
Ale z drugiej strony to idealny mebel do poważnej metamorfozy. Taki w stylu miejskiej dżungli, ale także idealny na Dzień Świętego Patryka, bo z użyciem soczystej, trawiastej zieleni. Przede wszystkim zaś takie meble to świetne pole do kreatywnych zabaw, np. z użyciem tapet.
Do odnowienia komody z MDF będziecie potrzebować:
- Papier ścierny i watę stalową
- Benzynę ekstrakcyjną lub specjalny środek do odtłuszczania polecany przez producentów farb kredowych
- Farby kredowe w wybranych kolorach
- Wosk
- Klej do decupage albo klej do tapet
- Tapetę papierową
- Lakier wodny szybkoschnący
- Pędzle i wałki
- Folię malarską i taśmę malarską
Matowienie
Przed przystąpieniem do prac dekoracyjnych musimy koniecznie cały mebelek porządnie zmatowić. Użyjcie do tego papieru ściernego o gramaturze 120. Można pomóc sobie szlifierką
Przecieramy dokładnie każdy zakamarek mebelka, tak żeby później farba lepiej się trzymała. Poza tym pozwoli nam się to bliżej przyjrzeć wszystkim ubytkom, które później szybko naprawimy.
Naprawy
W naszym przypadku napraw było całkiem sporo. Trzeba było skleić klejem do drewna fragmenty płyty, które się oberwały. Uzupełniłyśmy też za pomocą małego kołeczka drewnianego brakującą część szafki, dzięki której szafka w ogóle się otwiera.
Szafka była też lekko wyszczerbiona na rogu i tu z pomocą przyszedł nam kit do drewna, który pomógł się pozbyć nierówności. Użyłyśmy go także do wupłenineie otworów po nieciekawych plastikowych uchwytach.
Odtłuszczanie mebla
Po zmatowieniu i wyschnięciu wszekich napraw musimy umyć nasz mebelek. Najpierw szmatką z np. płynem do naczyń (odtłuszcza). Robimy to lekko wilgotną szmatką, tak żeby woda nie rozpulchniła płyty. I kolejny raz już ze specjalistycznym preparatem, mocnym alkoholem lub benzyną ekstrakcyjną. Czekamy aż mebel wyschnie.
Malowanie
Zdecydowaliśmy, że główna część naszej szafki będzie w głębokim, trawiastym kolorze zielonym. Malowałyśmy ją farbami kredowymi za pomocą małego wałka. Kredówki to świetne rozwiązanie właśnie w przypadku tego rodzaju mebli – które nie chłoną tak jak drewno preparatu i mają śliskie powierzchnie. Farba jest gęsta, mocno przyczepna. Ale jak zawsze polecamy nakłądać cienkie warstwy, idealny efekt uzyskamy po położeniu trzech warstw.
Oklejanie frontów
Po zimie już nie możemy się doczekać wiosny (stąd ta zieleń) a najbardziej letnich tropików. Dlatego postanowiłysmy zrobić sobie rajską wyspę same i do dekoracji tej szafki wykorzystałyśmy tapetę z egzotycznym motywem. Do oklejania mebli najlepiej sprawdzają się tapety papierowe, one najlepiej chłoną klej do decoupage.
Fronty naszej szafki posmarowałyśmy dokładnie sporą ilością kleju i przykleilyśmy do niej wcześniej docięte fragmenty tapety. Żeby uniknąć pęcherzy powietrza, każdy z frontów wygładziłyśmy kawałkiem drewienka owiniętego w szmatkę. Na tak przygotowaną powierzchnię zgodnie z zasadami decoupage położyłyśmy kolejną cieniutką warstwę kleju.
Lakierowanie
Ostatnim elementem zabezpieczającym mebel jest lakierowanie tapety oraz całego mebla. Robimy to, gdy już klej dobrze wyschnie. Nie spieszcie się z tym etapem odnawiania, żeby nie zepsuć efektu. Lakier wodny (a taki wystarczy do zabezpieczenia tej szafki) najlepiej działa gdy mebel jest idealnie suchy. Najlepszy efekt uzyskamy po nałożeniu trzech cieniutkich warstw w odstępie minimum 3-4 godzin.
Po nałożeniu ostatniej warstwy lakieru poczekajcie co najmniej 24 godziny zanim zaczniecie używać szafeczki.
Nowe gałki
Nie byłybyśmy sobą gdybyśmy w takiej szafce nie zmieniły jeszcze jednego: uchwytów. Te stare, plastikowe i udające srebro stanowczo nie nadawały się do mebla w nowej odsłonie. Postanowiłyśmy wymienić je na słodkie, porcelanowe gałki.
W tym celu wmierzamy miejsca na gałki we frontach szafki i wiertłem dobranym wielkością do śruby w gałce wywiercamy w nich otwory.
Nie ma sensu tego robić przed przyklejeniem tapety, bo i tak trzeba ją będzie przedziurawić, a trafienie w przykryty otwór nie będzie łatwe. Lepiej poczekac do końcowego przeschnięcia lakierów i pewnym ruchem zrobić to na gotowym froncie.
Teraz wystarczy już tylko wkręcić gałki i voila!
Zagraj w zielone
Nowa odsłona zniszczonej, nieciekawej szafki z MDF służy nam już od ponad roku i sprawuje się świetnie. Kluczowe było porządne zmatowienie, odtłuszczenie i bardzo dokładne przyklejenie tapet.
To także kolejny dowód, że nie tylko meble z PRL zasługują za odratowanie. Także te „typu bodzio” odpowiednio potraktowane mogą okazać się ciekawymi okazami i jeszcze długo nam posłużyć.
Jeżeli też macie takie meble, które perełkami na pewno nie są ale i tak po odnowieniu okazały się oszlifowanymi diamentami to pochwalcie się nimi!
Pokażcie je nam i zainspirujcie do kolejnych zabaw ze Zrób to Sam!
Wasze M.