Urządzamy pokój dla bliźniaków!

Urządzić pokój dla bliźniąt to nie lada wyzwanie. Tym bardziej, że chodzi o dziewczynkę i chłopca. Mało tego, wiadomo że najlepszy biznes jest „na dzieciach” więc gadżetów i akcesoriów do pokoi dziecięcych jest całe mnóstwo. Jak w tym gąszczu ofert się nie pogubić? Przyznam, że nie jest to proste. Dlatego mimo doświadczenia zdecydowałam zasięgnąć języka u znanych blogerek i mam. I muszę Wam powiedzieć, że syndrom wicia gniazda objawia się u wszystkich podobnie. Ale tak na prawdę potrzebujemy zaledwie kilku sprawdzonych rzeczy.

I. Miejsce do spania

Maluch przesypia dużą część dnia, więc musi mieć wygodne miejsce do spania. Łóżeczko to podstawa, chyba że od początku decydujecie się na wspólne spanie z dzieckiem w małżeńskim łóżku. Jeśli chodzi o bliźniaki, mamy trzy wyjścia:

 

Do mnie nie przemawia idea łóżeczka piętrowego, ale już takie narożne mogłoby być ciekawym konceptem.
Na bardzo praktyczną rzecz zwróciły mi uwagę inne mamy z jednej z grup na Facebooku, jeśli macie duże mieszkanie, albo nie chcecie spędzać całego dnia w pokoju dziecięcym warto wybrać łóżeczko na kółkach.

II. Przewijak/ komoda

Bez przewijaka dacie radę, ale taki dopasowany do Waszych potrzeb, zdecydowanie ułatwi życie! W tym wypadku są dwie, a właściwie trzy szkoły.

Do wyboru mamy:

  • Albo taki kładziony na łóżeczko, którego wielką zaletą jest to że oszczędza miejsce,
  • albo taki, który znajduje się na komodzie.
  • trzecią opcją jest przewijak montowany bezpośrednio do ściany. Ta opcja spotykana jest najczęściej w miejscach publicznych, ale i do domowego użytku jest coraz więcej designerskich opcji.

 

W każdym  wypadku warto zadbać o to, żeby był zamocowany na odpowiedniej wysokości względem waszego wzrostu. Dzięki temu będziecie mogły bez większego wysiłku ćwiczyć za każdym razem, jak przewijacie maleństwo, a i kręgosłup Wam kiedyś za to podziękuje. Mnie urzekła ta komoda. Ma bardzo przemyślany design dostosowany do potrzeb matki i dziecka. Jest miejsce na wszystkie niezbędne akcesoria, ubranka, ale też na wyciągnięcie ręki mamy książeczki czy zabawki. Poza tym jest to mebel na lata, może rosnąć razem z dzieckiem.

III. Fotel

Marcelina z bloga sistersabout.pl ,która spodziewa się córeczki Klary (piękne imię! 🙂 zwróciła też uwagę i w 100% się z tym zgadzam, że grunt to wygodny fotel do karmienia. Dodałabym jeszcze, że musi być on bezpieczny: stabilny, z dobrymi podłokietnikami.

 

W tym wypadku nie jestem fanką foteli bujanych, chociaż wiem, że mają one swoich zwolenników. Ja jestem za dużym śpiochem i w takim fotelu owszem łatwiej uśpić dziecko… a przy okazji zasnąć samemu.

IV. Dekoracje

 

Z Kasią z bloga conchitahome.pl wymieniłam kilka zdań dotyczących trendów w samym wystroju wnętrza. Od kilku sezonów takim „must have” jest coś starego. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem fanką tego trendu. Po pierwsze sama uwielbiam stare meble i uważam, że od najmłodszych lat można dzieciom pokazywać, że nie warto wyrzucać. Czasem można przerobić. Po drugie te stare meble są zdecydowanie bardziej trwałe, niż duża część z tych które są teraz powszechnie dostępne. W pokoju u moich bliźniaków znajdzie się sporo staroci, między innymi ta szafeczka, którą udało mi się kupić za 20 złotych na jednym z portali.

Ważnym i zauważalnym trendem jest też dekoracja ścian. Po pierwsze mamy tu multum tapet, ale i coraz śmielej radzą sobie producenci naklejek naściennych. Co do wzorów to od 2-3 sezonów królują motywy górskie, dla dziewczynek kwiatowe (to ogólnie hit w wystroju wnętrz) i zwierzęce. Pokoje dziecięce nie muszą już być tylko w pastelowych kolorach, co mnie osobiście bardzo cieszy. Coraz więcej jest aranżacji z wykorzystaniem intensywnych, głębokich barw.

 

Żeby stworzyć przyjemną przestrzeń dla naszych dzieci nie wystarczy wstawić kilku mebli,konieczne są też dodatki. Zgodnie ze słowami Marceliny, trzeba przestrzeń dziecięcą odrobinę spersonalizować. Pomagają w tym obrazki, zdjęcia, wieszaki etc. Ja zwracam też uwagę na tkaniny, pisałam o nich tutaj. Szczególnie ważne jest to w pokoju bliźniaków, gdzie takimi dodatkami możemy wydzielić pewnego rodzaju strefy i dobrać je pod kątem każdego z dzieci. Już za tydzień pokażę Wam co wybrałam dla Klary i Bruna i jak finalnie wygląda ich pokoik.

 

Ściskam mocno

Alicja

 

 

0 Udostępnij