Przyznajemy szczerze technika decoupage (a przynajmniej stosowanie jej do ozdabiania wszystkiego co popadnie) nie jest naszą ulubioną. Dlatego trudno nas było przekonać do idei, która wiązała się z naklejaniem elementów papierowych na różne powierzchnie ….ale jak po kilku ładnych latach wpadłyśmy na siebie przypadkiem z Marzeną Sucharską to jej opowieść o kolażu, jako o sztuce nas przekonała!
Marzena Studiowała w Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi na kierunku wzornictwo przemysłowe i zdecydowanie ma artystyczne zacięcie. Odkąd pamiętam, a znamy się dłuuuugo Marzena zawsze malowała i to przepięknie, później projektowała różnego rodzaju przedmioty, w tym całkiem komercyjnie do sklepów. Mi z tego jej okresu działalności najbardziej zapadł w pamięć całuśny fotel.
Ale to nie wzornictwo przemysłowe przekonało nas najbardziej… Marzena pokazała nam jak w kreatywny sposób wykorzystać stare gazety plus trochę farby. Trzeba mieć tylko i aż fajny pomysł na przekazanie informacji w obrazkowy sposób. Jej projekty trafiają w samo sedno, nie pozostawiają obojętnym. Chcecie kilka przykładów? Dużo się mówi ostatnio o kulturze, o zagrożeniach, szansach… ba nawet zamachach na wolność słowa, niezależność…
Kolejnym przykładem może być „Projekt wallet”
Z tej serii w Kolekcji Marzesu Collages znajdziecie kilka opcji. Bardzo trafnym kolażem jest też „New girl in town„. Cały urok prac Marzeny polega na tym, że nie trzeba ich komentować, mówią same za siebie:
I jeszcze ten…. jeden z moich ulubionych:
Dlaczego Marzensu Collages jest naszym typem na najbliższe miesiące? Bo potrafi w codziennych rzeczach i czynnościach dostrzec coś wyjątkowego, a przy okazji rozumie zasady tzw. wolnego rynku i że sztuka też stała się komercyjna.
Jej prace możecie kupić przez internet, ale również na warszawskich imprezach dla młodych twórców i projektantów. Dla tych, którzy mają za mało miejsca na ścianach oferta specjalna: kubki, torby, poduszki i bluzy z ulubionymi nadrukami. Wszystko znajdziecie w tym sklepie.
Alicja