W końcu możemy się Wam pochwalić, jak wyglądał ostatni etap naszego urodzinowego konkursu sprzed kilku miesięcy. Jego zwycięzcą był 4-letni Antek, któremu wyremontowałyśmy wymarzony pokój! Ale od początku….
W lutym, przy okazji drugich urodzin Majsterek ogłosiłyśmy na naszym blogu konkurs #Majsterkirozdają. Do wygrania było piękne lustro od Yana Cieśli, zestaw z grawerkami od HobbyDom oraz zaproszenie na warsztaty otwarciowe w naszej pracowni. Nagrodę specjalną ufundowałyśmy zaś razem z Dekoralem. Razem postanowiłyśmy zrobić mini remont pokoju dla dziecka.
Wybór nie był prosty, ale ostatecznie padł na pokój 4-letniego Antka, który mieszka wraz z rodzicami oraz siostrą w pięknym domu pod Warszawą. Rodzice chcieli, by chłopiec w końcu zyskał wymarzone miejsce do zabawy, a wkrótce także do nauki. Wiadomo było, że Antek lubi zdecydowane kolory i auta… I to nie byle jakie.
Przez kilka tygodni trwało dopracowywanie projektu. Eksperci z Dekorala pomogli nam wybrać najlepsze kolory, ich połączenie i zaproponowali efekty specjalne. Przekazali też wszelkie niezbędne farby. Wybór padł na hipoalergiczne oraz odporne na szorowanie emulsje Clean & Color.
Majsterki cały plan wcieliły w życie i zabrały się za malowanie ścian. Oczywiście nie obyło się bez zmian i to dokonywanych w ostatnim momencie. – A może zróbmy pasek? Albo dwa? A może spróbujmy z farbą magnetyczną? – sypałyśmy kolejnymi pomysłami.
Po konsultacjach z rodzicami Antka padło na trzy kolory – marynistyczne i bardzo „francuskie” zarazem, czyli biel, czerwień i niebieski.
Przy czym odcienie niebieskiego wybrałyśmy dwa – blue jeans i nieco ciemniejszy atramentowy fular.
Zanim przystąpiłyśmy do malowania najpierw ściany umyłyśmy – w tym celu polecamy specjalne mydło malarskie w puszce, które świetnie rozpuszcza się w wodzie.
Potem zaszpachlowałyśmy dziury i przygotowałyśmy fragment ściany, który w przeszłości został zalany. Niestety tynk odchodził tam płatami – trzeba więc było szpachelką zedrzeć stare warstwy, zagipsować je na nowo i zagruntować.
Większa część pokoju, w tym sufit, została pomalowana na biało. To jednak kolor, który odbija światło i „dodaje” wnętrzu powierzchni. Dla pewności położyłyśmy dwie warstwy, tak by nigdzie nie wyszły żółte plany spod spodu.
Ale nie byłybyśmy Majsterkami, gdybyśmy nie poszalały z kolorami. Ściana naprzeciwko okna została więc w całości pomalowana w kolorze blue jeans. Sąsiednią ścianę do wysokości 60 cm pokryłyśmy drugim odcieniem błękitu.
Nad nim zaś pojawił się grafitowy pasek z farbą magnetyczną. Oj, nie polecamy planować zbyt wielkich powierzchni malowanych tym rodzajem farby. Jest ona mało wydajna i na tak niewielki fragment – aby uzyskać zadowalający efekt „przyciągania” – musiałyśmy położyć kilka warstw. Poszły całe dwie półlitrowe puszki!
Największym wyzwaniem był jednak szablon. Antek jest wielbicielem Francesco i Zygzaka McQueena, wiadomo było, że w pokoju musi się znaleźć jego ulubiony bohater! Zamówiłyśmy więc specjalny szablon na folii przylepnej w drukarni. Przyklejenie go to dopiero była męczarnia – składał się z tylu maleńkich elemncików, że ułożenie go odpowiednio na ścianie zajęło prawie godzinę. Ale opłaciło się. Efekt był naprawdę świetny!
W przypadku ścian, które nie są zbyt gładkie warto najpierw zamalować szablon farbą w kolorze ściany (w naszym przypadku białą) – żeby uszczelnić szablon, a dopiero potem pieczołowicie malować całość kolorem (w naszym przypadku czerwonym).
Malowanie ogarnęłyśmy w ciągu dwóch dni. Jak Wam się podoba takie połączenie kolorów? Wkrótce pokażemy Wam zdjęcia finalne, z mebelkami i aranżacją całego wnętrza. A tymczasem przygotowałyśmy dla Was małą ściągawkę – o czym nie można zapomniec przy planowaniu remontu z malowaniem ścian w mieszkaniu.
- Przed malowaniem ściany trzeba odtłuścić, odkurzyć, a najlepiej umyć specjalnym mydłem malarskim.
- Zaszpachlujcie wszystkie dziurki i ubytki (po wyschnięciu masy szpachlowej przetrzyjcie całość papierem ściernym, żeby powierzchnia była równa).
- W miejscach, gdzie tynk lub stara farba odchodzą, trzeba zerwać stare powłoki i na nowo je zagipsować, a potem zagruntować. Gips też uprzednio szlifujemy papierem.
- Zanim zaczniemy malować warto zdemontować wszystkie kontakty, włączniki, etc.
- Listwy, okna, futryny zabezpieczcie taśmą malarską, na podłogę połóżcie folię malarską.
- Jeśli chcecie, by kolor na ścianach odcinał się równo od sufitu, przyklejcie taśmą malarską. Przyda się ona także w przypadku wszelkich efektów – takich jak paski, łączenie kolorów. Aby ją równo przykleić przyda się miarka albo poziomica laserowa. Nie można też przyklejać taśmy na świeżo malowaną ścianę, bo farba odklei się wam razem z taśmą.
- Dobrze wybierzcie farby – zwłaszcza, jeśli mają zdobić ściany w pokoju dziecięcym. Warto postawić na takie, które będzie łatwo umyć.
- Najlepiej położyć dwie warstwy farby (oczywiście musimy odczekać kilka godzin, aż pierwsza warstwa dobrze wyschnie).
- I pamiętajcie, zostawcie sobie resztki wybranych farb – nigdy nie wiadomo, kiedy trzeba będzie coś zamalować.Udanych remontów!
Wasze M.