Jak już zapewne doskonale wiecie, bo Was katujemy tym uparcie od – uwaga 22 miesięcy – działania naszego bloga: według nas nie ma lepszych prezentów niż te, będące dziełem własnych rak, wraz z włożonym w nie czasem i sercem. Ale jest jeden wyjątek: to dzieła rzemieślników, których coraz mniej i mniej, bo globalizacja, masówka i gotowe produkty wypierają jeden zakład za drugim.
Grudzień i ta cała świąteczna gorączka zakupowa to najlepszy moment w roku, gdy warto jednak zatrzymać się i zastanowić nad prezentem. Może zamiast kolejnego zakupu z sieciówki pieniądze warto wydać na coś z mniejszego sklepiku, od lokalnego producenta, z małej rodzinnej firmy? Może zamiast kolejnych nowych butów zanieść te z ubiegłego roku do szewca? A nuż pomogą mu się utrzymać? Trzymamy kciuki za Pana Edwarda z warszawskiej Polnej, który właśnie stanął przed widmem konieczności zamknięcia warsztatu – mamy nadzieję, że rozkręcana właśnie akcja przynoszenia mu butów do naprawy skończy się sukcesem i nasz bohater nie będzie musiał rezygnować z pracy. Więcej informacji o tym pomyśle TUTAJ.
A może kupić tylko składniki do prezentu i jednak znaleźć chwilkę by zrobić coś samemu?
W takim duchu prezent trochę „zrób to sam”, trochę nawiązujący do tradycyjnego rzemiosła, zaproponowała młoda studentka Julia Kutra z Wydziału Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Efekt: zestaw do majsterkowania o nazwie: „Samochodziaki Rzemieślniaki”. Zestaw, który umożliwia samodzielne stworzenie zabawek (malutkich, słodkich retro-autek) przy pomocy tradycyjnych technik szewskich. Julię zainspirowała wizyta w Specjalistycznej Spółdzielni Pracy „Stopa” na warszawskiej Pradze. To jedno z ostatnich miejsc w Warszawie, gdzie ręcznie produkowane jest obuwie miarowe. Kutra wpadła na pomysł, by stworzyć zabawkę, która wywoła zainteresowanie zakładem rzemieślniczym, z wykorzystaniem stosowanych tam technik i materiałów.
Zachwycił nas jej pomysł i cały produkt! W zestawie znajduje się instrukcja, kółka, osie, zatyczki, nity, sznurek, sztance a nawet malutkie kopyto do modelowania skóry. Najważniejszym elementem są odpowiednio przygotowane kolorowe odsieki, czyli niewykorzystane przez szewców kawałki skóry. To z nich modelowana jest karoseria autka. Wszystko pięknie spakowane, opisane – nawet dziecko poradzi sobie ze złożeniem takiego samochodu (tylko pamiętajcie tu są drobne elementy wiec to tylko dla dzieci powyżej 3 roku życia). Całość umożliwia wykonanie trzech zabawek, a jeśli majsterkowicz zechce powiększyć swoją kolekcje o kolejne autka może udać się do Spółdzielni Stopa i tam dokupić przygotowane odsieki. Uwaga: adres wraz z mapą znajdziecie w zestawie.
Zestawy (limitowana kolekcja) można kupić w sklepiku przy Muzeum Warszawskiej Pragi. Ale jeden z okazji Mikołajek mamy dla Was do wygrania w konkursie. Konkursie oczywiście na własnoręcznie wykonany prezent lub ozdobę z okazji Bożego Narodzenia.
Wystarczy wrzucić w komentarzach na blogu lub na Facebooku zdjęcie swojego dzieła. Czas start! Na Wasze dzieła czekamy do niedzieli do północy. A wyniki ogłosimy w przyszły poniedziałek.
Pokażcie, że i dla Was Boże Narodzenie to czas także na refleksję i trochę rzemieślniczego zacięcia.
Wasze M.