Yana Cieślę a konkretnie Krzyśka Wojciechowskiego bo tak naprawdę ma na imię, poznałyśmy kilka miesięcy temu. Osobiście, bo już wcześniej z fascynacją oglądałyśmy jego dokonania w internecie. Piękne projekty z drewna tak na stronie jak i na fanpagu na Facebooku Yana wykonane w duchu upcyclingu i eko-stolarki, który tak uwielbiamy od dawna były dla nas inspiracją.
Jednak dopiero gdy pierwszy raz spotkałyśmy się z Yanem Cieślą dopiero doceniłyśmy jaka z niego fascynująca postać! I to nie tylko ze względu na jakieś dwa metry jakie mierzy!
Krzysiek przez wiele lat pracował w kopalni, na przodku. Ale zawsze pasjonowało go drewno stolarka. – Mój ojciec był stolarzem, często spędzałem czas w jego warsztacie, więc było to dla mnie bardzo naturalne znane od dzieciństwa, zdobywane naturalnie bo wyniesione z domu – opowiadał nam.
Kiedy jednak rzucił pracę i zdecydował się wrócić do rodzinnej specjalizacji, to zaczął działać inaczej niż tradycyjni stolarze. Zwrócił się do eko-stolarki, pracy z drewnem z odzysku. Ze starymi paletami, więźbami dachowymi z rozbieranych domów czy stodół, ramami okiennymi, drzwiami, wojskowymi skrzyniami z demobilu. Ale praca ze starym drewnem to jedno, ale dodatkowo Yan opracował specjalną technikę Vintage Wood, dzięki której stare drewno zyskuje nowy, elegancki, wręcz nawet ekskluzywny wygląd.
I co ważne zaczął tą swoją fascynacją się dzielić, szkolić innych, organizować warsztaty, zarażać eko-stolarką nowe pokolenia ludzi. Robi to ącząc siły razem z Rob in Woodem czyli Maciejem Kupsiem, który podobnie jak Yan wychowywał się na programach Adama Słodowego w telewizji. – Zresztą to właśnie na nim wzorowałem postać Yana, to też ma być taki nauczyciel tyle, że może troszkę bardziej zwariowany, kolorowy, dopasowany do tego jaki jest dzisiaj świat – opowiadał nam gdy wpadł na kawę do naszej pracowni. Choć wpadł to nie najlepsze słowo, bo przyjechał do Warszawy aż z Głogowa i co więcej z przepięknym prezentem dla nas.
Zakochałyśmy się w tym lustrze, ale uznałyśmy że nie może zachować go dla siebie. I to ono natchnęło nas do zorganizowania konkursu urodzinowego.
Jest w nim jedną z nagród i chcemy by stała się ona zachętą do tego by fani DIY zaczęli chwalić się swoimi projektami, by pokazali co robią i by zainspirowali kolejnych domowych majsterkowiczów.
Tak jak Yan inspiruje od dawna nas.
Wasze M.