Odnawialnia wojskowych skrzyń

5 skrzynek po granatach, pięć kobitek, każda z innym pomysłem na mebel, jedna Majsterka i szefowa wydarzenia czyli Gośka z Odnawialni. Oto, jak wyglądały pierwsze gościnne warsztaty w naszej pracowni. Warsztaty całkiem kobiece – bo nie trafił nam się tym razem ani jeden facet, ale za to z męskim materiałem do przerabiania – wojskowymi skrzynkami wprost z Afganistanu.
Gośka zdobyła ich cały zestaw (dla ciekawskich zdradzamy, nie trzeba wybierać się do jednostki wojskowej i prosić – wystarczy poszukać na Allegro lub OLX) i miała świetny patent na przerobienie skrzyń na przytulne pufy. My zaoferowałyśmy lokal, narzędzia, farby, woski, bejce i kawę, dużo kawy!
Na początku skrzynie wyglądały tak. Już same w sobie były świetne!

skrzynie
Dziewczyny dziarsko zabrały się jednak do prac. Na początek trzeba było odkręcić (a nie było to takie proste) zamki i okucia.

warsztaty majsterki skrzynie wojskowe1

warsztaty majsterki skrzynie wojskowe2
Potem zabrałyśmy się za szlifowanie skrzynek w środku i na zewnątrz, tak by były gładkie i przygotowane do malowania.

warsztaty majsterki pracownia1LG
Przy malowaniu okazało się, że każda jedna ma zupełnie inny pomysł na swoją skrzynkę. Biel, szarości, brązy, delikatny pastelowy róż i naturalne drewno.

warsztaty majsterki pracownia3LG

Za to okucia malowałyśmy kontrastowo. Albo były sprejowane albo także malowane farbami do metalu i drewna.
Gdy całość schła trzeba było zabrać się za tapicerowanie. W tym celu idealnie przydał się ogromny krawiecki stół Julki i Klaudii, na którym dziewczyny dobrały, wymierzyły i docięły materiały na siedziska, a potem wycięły odpowiedni kształt wypełnienie z grubej gąbki tapicerskiej.

Desktop87
Na koniec najtrudniejsze okazało się skręcenie skrzynek. Nie dlatego, że to takie trudne zadanie, ale jednak po 7 godzinach majsterkowania sił było trochę mniej.

Warsztaty skrzynie
Kiedy jednak spojrzałyśmy na wspólne dokończone dzieła, siły z powrotem wróciły. Zobaczcie jakie piękne wyszły skrzyneczki!

Desktop89

Nic dziwnego, że kobitki wychodziły zmęczone ale naprawdę dumne z siebie! I my też z nich jesteśmy super dumne, bo pracowały tak, że chyba dorosłym, podobnie jak i dzieciakom musimy zacząć wydawać dyplomy!
Jedną skrzynkę zostawiłyśmy sobie! I też ją w wolnej (hahahaha) chwili przemajsterkujemy! A jak to zrobimy, to oczywiście pokażemy co wymyśliłyśmy!

warsztaty skrzynie majsterki

Z Gosią już mamy pomysły na kolejne warsztaty! Więc pilnuje naszych blogów – będą się tam o nich i nowych terminach pojawiły informacje. A w planach także gościnne występy innych ciekawych majsterkowiczów.

A jeżeli macie ochotę z nami pomajsterkować nawet bez warsztatowej okazji piszcie na [email protected].
Wasze M.

0 Udostępnij