Paleta i hairpin legs, czyli sposób na loftowy stół

Drewno i metal

Dwa podstawowe elementy by uzyskać stół w loftowym stylu to drewno i metal.
My postanowiłyśmy tym razem wykorzystać drewnianą paletę – czyli materiał z odzysku i gotowe kupione w sklepie Roccoco metalowe nóżki o klasycznym kształcie „harpin„.
Do wykonania takiego stołu potrzebne będą jeszcze:
– szlifierka (idealnie sprawdzi się kątowa ale może być także oscylacyjna lub mimośrodkowa),
– młotek i łom;
– bejce wodne w kilku odcieniach brązu i bejca biała;
– wkręty i wkrętarka;
– kawałek drewnianej deseczki;
– lakier.

Paleta do przerobienia

W palecie wybijamy boczne belki. Wystarczy do tego młotek, trochę siły (można trochę się tutaj wyładować – świetna terapia, naprawdę polecamy!) i łom do usunięcia gwoździ.

Sporo siły

Młotkiem uderzamy klocki scalające belki z drewnianym blatem. A gdy się obluzują odbijamy je i usuwamy.
To naprawdę tylko wydaje się trudniejsze niż naprawdę jest. Gdy już odbijemy boczne belki, zostanie jeszcze jedno ważne zadanie: usunięcie starych gwoździ, które pozostały po przybitych kawałkach drewna.

Usuwanie gwoździ

Można gwoździe spróbować wybić i wyciągnąć łomem i obcęgami. Jeżeli są za bardzo pogięte zostaje nam albo ich obcięcie cążkami do metalu albo kilkukrotne zgięcie za pomocą młotka – metal zazwyczaj jest na tyle stary i sfatygowany, że sam pęknie.

Szlifowanie

Pozostały drewniany blat dokładnie szlifujemy. Pamiętajmy palety nie są z natury przystosowane do bycia meblami. By do takiego celu się nadały trzeba je jak najdokładniej oczyścić i wygładzić, by nie tylko pozbyć się zabrudzeń, ale także drzazg.
Najszybciej zrobimy to szlifierką kątową z końcówką do szlifowania drewna. Ale do niej trzeba mieć więcej siły i odpowiednie miejsce do szlifowania, bo pyłu unosi się sporo.
Troszkę dłużej zajmie wyszlifowanie drewna szlifierką oscylacyjną, ale za to będzie znacznie mniej inwazyjne. A jeżeli nie macie elektro-narzędzia możecie to tez zrobić papierem ściernym ręcznie (pomagając sobie drewnianym klockiem, który otacza się papierem).  Pamiętajcie zaczynamy od niższej gradacji np. 60 lub 80 a potem przechodzimy do wyższej 100, 120.

Skręcanie

Po wybiciu bocznych belek okazało się, że  deski łączące nasz blat, są trochę za wąskie do podstaw nóżek. By je stabilnie przymocować docięłyśmy z pozostałych po wybiciu deseczek cztery kawałki drewna. Takie dosztukowane podstawy nógprzymocowałyśmy za pomocą wkrętów w kątach blatu.

 

Mocowanie nóg

Nóżki jakie wybrałyśmy o rozmiarze 71 cm mają trzy miejsca na wkręty i jako że są dosyć ciężkie naprawdę warto je przymocować na wszystkich otworach.
Nogi przykręcamy najlepiej za pomocą wkrętarki ale można spróbować także ręcznym śrubokrętem.

Bejcowanie

By uzyskać efekt postarzonego, nierównomiernie ściemniałego, a do tego różnego gatunku drewna użyłyśmy brązowych bejc o odcieniach: orzech, dąb, dąb rustykalny, stare drewno i tek. Dodatkowo lekko, tylko tak przecierając niektóre deseczki pomalowałyśmy na koniec białą bejcą.
W tym wypadku nie musicie malować bardzo dokładnie, zabezpieczać poszczególnych desek taśma malarską. Wręcz przeciwnie: niech poszczególne odcienie wręcz się ze sobą lekko mieszają.

Lakierowanie

Gdy bejca wyschnie trzeba drewno jeszcze zabezpieczyć. Można je oczywiście zawoskować co naprawdę polecamy bo dzięki temu nabierze delikatnego, miękkiego połysku.
My tym razem jednak zdecydowałyśmy się na lakier. Powód był oczywiście bardzo praktyczny: stolik stanął w naszej nowej pracowni w części kuchennej. A więc musi być dobrze zabezpieczony przed wszelkimi zabrudzeniami i zamoczeniem.

Loft w kilka godzin

I gotowe! Stolik za niecałe 300 zł w modnym, loftowym stylu zrobiony (razem z czasem oczekiwania na wyschniecie) w pół dnia.
Nasza wersja jest dosyć wysoka, ale w sklepie Roccoco dostępne są też niższe (20 i 43 cm) metalowe nóżki, idealne do zrobienia stolika kawowego, lub fajnej ławy. Co więcej można je zamówić już pomalowane na kilka kolorów, więc możecie taki stolik wykonać w wersji dopasowanej do własnego wnętrza.
Nasz stolik idealnie nam się sprawdza do przerw na kawę ale także do wspólnych z warsztatowiczami i gośćmi posiłków.
I jest jednym z naszych ulubionych (obok tych kolorowych w stylu Google) projektów z palet.

0 Udostępnij