Majsterkowe 100 m², czyli mamy lokal! Do remontu :)

Minęło już prawie półtora roku wspólnego majsterkowania, pół roku prowadzenia bloga i około setki przeróżnych projektów, dzięki którym nasze mieszkania, balkony, strychy i piwnice są zawalone sprzętami  i meblami. Po drodze było oczywiście kilka prób znalezienia na te nasze szaleństwa jakiegoś lokalu.
Niektóre próby były zresztą dosyć hardkorowe! Miejsca, które odwiedzałyśmy przyprawiały nas –  na zmianę o atak serca na widok uciekających spod nóg, jak nie szczurów, to innych wcale nie bardziej przyjemnych żyjątek, albo o uderzenia gorąca (a to jeszcze stanowczo nie jest czas na menopauzę!), gdy dowiadywałyśmy się ile za miejscówkę trzeba zapłacić!
Ale chyba możemy ogłosić: mamy to! I to nie byle co, bo odjechane, klimatyczne 100 metrów kwadratowych na warszawskim Grochowie. Idealne na warsztat! Kto z Warszawy, ten wie, co to oznacza, a kto nie, to dla przypomnienia: „Grochów się budzi z przepicia”, „Warszawski Brooklyn” i „kosmiczna raga stacja” (tak, tak, piszę to Sylwia tutaj urodzona i w Grochowie bezwarunkowo zakochana, żadne tam filmiki z tramwajów jej miłości nie zmienią!) Ale Grochów to nie tylko rodzima „dzielnia” Sylwii. Mieszka tu 2/3 składu Majsterek. Alicja, już dawno została uznana za swoją, zarówno przez bywalców sąsiadującej z jej blokiem jaskini hazardu i gier, jak i kociarzy-inteligentów z pobliskich ogródków działkowych. Basia jak na razie pozostaje wierna Bielanom, ale gdy już odpalimy warsztat, to będzie tu wpadać nie tylko na majsterkową kawę.

Majsterkowy warsztat wersja surowa

Majsterkowy warsztat wersja surowa

Ale wracając do meritum znalazłyśmy miejsce chyba idealne na warsztatownię, gdzie nie tylko my będziemy mogły poszaleć z piłami, farbami i meblami, ale ma być to miejsce otwarte także na innych szalonych majsterkowiczów! Tak ono ma być dla Was! Macie stary mebelek, pomysł na przeróbkę palety, a może chcielibyście dzieciakom pokazać jak wyglądało kiedyś ZPT w szkole? Tu będzie można wpaść, skorzystać z narzędzi i razem z nami (lub samemu, przy naszej asyście) wymajsterkować się na całego.
Co więcej będziemy je (bo całkiem spore jest w końcu to aż 100 metrów²) dzielić z super twórczyniami: Julką Loflov z i Klaudią z MoiMili. Dziewczyny szyją i robią fenomenalne ozdoby dla dzieciaków i do dziecięcych pokojów więc fajnie będziemy się uzupełniać.

Majsterki znalazły swój drugi dom

Majsterki znalazły swój drugi dom

Lokal jest przy ulicy Mińskiej w starej Praskiej Drukarni, w fajnym loftowym klimacie, jest wysoki, dosyć przestronny, ale oczywiście będzie od nas wymagał sporo pracy zanim będzie można z niego skorzystać. Szykuje się nam naprawdę generalny remont! Wakacji w tym roku to nie będziemy miały oj nie… Ale i tak nie możemy się już doczekać 🙂
Zanim jednak w niego remontowo wejdziemy trzeba go najpierw fajnie, funkcjonalnie zaprojektować.
Tak, by nie tylko pomieścić miejsca: do szycia, do renowacji mebli, do prac stolarskich, do tych najbrudniejszych malarskich i lakierniczych ale także gdzieś wcisnąć mały kuchenny kącik (wiadomo bez kawy i jakiegoś jedzonka się nie obejdzie), kącik do odpoczynku i jeszcze wszelakie magazyny, półki, schowki…

Loft na Grochowie

Loft na Grochowie

A może jeszcze udało by się zbudować (w końcu lokal ma prawie 7 m wysokości) antresolę? Zasłaniać okna, czy nie? Gdzie zostawić przestrzeń do robienia zdjęć? Pytań jest sporo… Obawiamy się, że to trochę nas przerasta. Szukamy więc mądrego, architektonicznego oka co by spojrzało i to wnętrze ogarnęło.
Sprawa jest pilna bo plan jest ambitny: we wrześniu chcemy tu już działać! Kochani majsterkowicze pomóżcie pięciu dziewczynom pomieścić się w tym lokalu tak, byśmy się nie pożarły! 🙂
Macie jakieś pomysły, może znacie fajnego architekta, a może sami nim jesteście dajcie nam koniecznie znać! Jesteśmy cały dzień pod mailem: [email protected]. Możecie też pisać do nas na Facebooku 🙂
Wasze wreszcie już niebezdomne M.

P.S. A taką oto wróżbę znalazłyśmy oglądając lokal 🙂

Wróżba z Mińskiej

Wróżba z Mińskiej

 

0 Udostępnij