Pączkuje(my)! Czyli ciąża u Majsterek

Pamiętacie nasz wpis z postanowieniami na Nowy Rok? Obiecywałyśmy tam, że nasza ekipa się powiększy! 🙂 Tak, tak, pączkujemy! Pierwsza ciąża w naszej ekipie. Do Majsterek już za niecałe 4 miesiące dołączy Leon! A właściwie już dołączył, pracuje razem z nami tylko jeszcze o tym nie wie 😉

Ciąża u Majsterek

Ciąża u Majsterek

Muszę przyznać, że długo się zastanawiałam co napisać w tym wpisie, od której strony to ugryźć… Taki mały ekshibicjonizm nie jest ani w moim ani w dziewczyn stylu, ale…. brzuch coraz większy, nie wszystko mogę już robić, więc nie ma co ukrywać… Czeka nas ciekawy rok! I na pewno na blogu pojawi się więcej projektów dziecięcych, może zaczniemy od kolejnej karuzeli… a jak czasem będzie też bardziej histerycznie to wybaczcie: hormony 😉

majsterki ciaza dziecko4

W każdym bądź razie nowa dla mnie sytuacja, to nie tylko szaleństwo zakupowe (jeszcze mnie nie dopadło!), ale też sytuacje z którymi „jakoś trzeba sobie poradzić”. Przede wszystkim jak i gdzie znaleźć miejsce dla nowego członka rodziny. Tak gwoli ścisłości na 35m kw będzie nas teraz  pięcioro: ja, On, Leon i dwie kotki 😉 Ponieważ często pracujemy w domu to oprócz przestrzeni dla malucha, wygód dla kotów, kąta dla nas musimy zmieścić jeszcze mini biuro. Uff… trochę tego się nazbierało… a czas nagli… hm… od czego by tu zacząć? 😉

Ciaza Alicji

Jak będę miała jeszcze siły to pokażemy na blogu jak walczymy z tak małą przestrzenią i remontem.

Tak w sekrecie powiem, że lubię mieć PLAN… a przy ciąży jest tyle rzeczy, które mnie zaskakują, że już nie ogarniam! Jak już ułożyłam sobie w głowie pomysły na aranżacje naszej przestrzeni posypały się pytania o wyprawkę dla malucha… i tu zonk… co w takiej wyprawce powinno się znaleźć? Co jest niezbędne, a co jest „nice to have”? Jakieś rady? Podgrzewacze, sterylizatory, monitor oddechu, termometry do kąpieli, czy to wszystko jest niezbędne?

Alicja ciaza

Trochę mnie to wszystko przeraża, pomijam już pytania o: szpital, położną, ślub, chrzciny i co zrobicie z kotami?*… do tego już przywykłam… oj będzie się działo! Stay tuned 🙂

*z kotami nic nie zrobimy, są częścią naszej rodziny. Jedno z niewielu pytań, na które już znamy odpowiedź.

Ps. Przy okazji i oficjalnie dziękuję dziewczynom, bo wzięły na siebie kawał Majsterkowej roboty, a wierzcie mi trzy baby + humory jednej z nich to nie jest łatwa sprawa 😉

Dziś w swoim imieniu

Majsterka- Alicja

 

0 Udostępnij